Najnowsze wpisy


sty 10 2006 Becikowe
Komentarze: 1
Studiuje, pracuje, studiuje, pracuje. Co ja z tego mam? W tym kraju nie ma przyszłości. Może wywołamy jakąś wojne np ze szwecją i przegramy, państwa podbite mają wspaniałe warunki! Słucham właśnie audycji, mówią o becikowym. Słucham i uszom nie wierze. Czy ci ludzie myslą? Przecież oni chcą dać pieniądze kobietom najbiedniejszym, z tytułu urodzenia dziecka. Przecież te kobiety i tak mają dużo dzieci (najbiedniejsze rodziny nawet po 13 dzieci) U mnie w mieście wprowadzono becikowe- 1000 zł. A oto nastepstwa: każda dziewczyna w wieku ok 22 lat, która nie skończyła nawet podstawówki lub skończyła ją ledwo NAGLE zaszła w ciążę. I co państwo chce osiągnąć? Otóż powstyrzymać starzenie sie państwa, jak oni chcą to zrobić skoro te dziewczyny nie potrafia zabezpieczyć przyszłości swojego dziecka, w ten sposób będziemu musieli pracować nie dosc że na emerytury ale także na zasiłki przybywających dzieci! Przecież rodziny utrzymujące się ze swojej pracy, planują macieżyństwo dokładnie. "teraz nie, bo mam szanse na awans itd" tym kobietom 1000 zł nie pomoze, dałyby rade i bez tych pieniędzy, zresztą i tak niedostałyby 1000 bo nie należą do najbiedniejszych. One utzrymaja swoje dziecko, wychowają i to dziecko (przynajmniej jest większa szansa) wyrośnie na wartosciowego człowieka! Niesamowite...
kiciuchna : :
gru 30 2005 wibrujacy prezent
Komentarze: 1
Dawno nie pisałam, pewnie dlatego ze zaczelam studia i nie mam narazie internetu, a moze tylko sie wykrecam. Moze poprostu juz mi sie odechciało pisac o wszystkim co w moim intymnym zeyciu sie stalo i chce zaczac nowy etap w moim blogu ;) Etap "studia, pisze nie tylko o sexie" choc chyba jedno wyklucza drugie. Niektorzy mowia ze studia to najpiekniejszy okres w zyciu. Zaczynam w to wierzyc :) Minely swieta, za niedlugo sylwester. Az sie dziwie, ze za kilka dni, rocznikowo bede miala 20 lat, to duzo. Kiedy mi to mineło, nie wiem sama. Wazne ze w chwili obecnej jest mi dobrze. Od mikolaja dostalam uroczy prezencik- malego wubrujacego kolezke :) Jest coprawda krotszy od naturalnego przyjaciela mojego chłopaka i troszke zbyt sztywny, ale wibruje nieźle :) Wypróbowaliśmy go juz pierwszej nocy. Było to u mnie w domu, bo przyjechaliśmy na świeta troche sie poobjadac, wieczorem wibrujacy przyjaciel zostal dokladnie umyty i wkroczyl do akcji. położyłam sie na pleckach, mój misiek dotykał mnie po ciele i niekiedy zajeżdzał paluszkiem w okolice mojej myszki, ja bawiłam sie wibratorkiem. Kiedy bylam juz gotowa, wsunełam go w siebie, poczulam oplywajaca mnie fale rozkoszy, podkreciłam obroty, wysunełam go lekko i wsunelam ponownie. Moj kochany całował mnie po piersiach i twarzy obserwujac mnie bacznie. Robiłam sie coraz bardziej rozluźniona i ochocza, pochłaniałam wibrator łapczywie, scisnęłam uda i czułam ze zaraz wybuchne, wtedy mój tygrysek zaczał draznic moja perełke, i stało sie, jeknęłam cicho i sfiniszowałam w rekordowym tempie.Mysle, ze taki prezent to dobry pomysł, zawsze mozna sie pobawic, jak sie bardzo teskni, chociaz sama sie jeszcze nim nie bawilam :) ale w krótce nastanie ten dzien ;)
kiciuchna : :
cze 29 2005 Dziwka
Komentarze: 2
22.06.2005-pierwszy dzień lata. Postanowiłam że tej pieknej nocy, będę dziwką dla mojego mężczyzny. Ubrałam więc "mała czarna", wiązane na łydce sandały z wysoką koturną, usta umalowałam soczystą czerwienią, oczy obowiązkowo na czarno. Mój zmotoryzowany meżczyzna podwiózł mnie wprost pod...latarnie na końcu miasta. Wysiadłam i stanęłam na oświetlonym chodniku. Mój potencjalny klient pojechał, by zaraz po mnie wrócić, lecz przez ten czas obawiałam się, że zgarnie mnie ktoś inny, kto uzna mnie za prawdziwą dziwke. Tak się na szczęście nie stało bo zdążył nadjechać mój jedyny klient. Zajechał na parking, przyświecił mi w oczy "długimi" swiatłami, zeby sprawdzić "jakość towaru". Usmiechnełam się do niego slicznie i wsiadłam do wozu. Przywitałam się grzecznie i ruszyliśmy. Wjechaliśmy na pierwsze lepsze pole, gdzie dobiegały dźwięki jeżdżących samochodów, po wyjściu z samochodu podeszliśmy do siebie. -"chcesz najpierw pogadać, czy odrazu przejdziemy do rzeczy?"-spytałam -"mozemy najpierw pogadać"-odpowiedział -"zawsze bierzesz dziwki z ulicy?" -"czasami..." -"a masz dziewczyne?" -"to nie powinno Cie interesować" -"ok, chciałam tylko pogadać" -"nie płace Ci za gadanie"-powiedział, opierając się o maskę samochodu i rozpinając rozporek -"obciągnąć?"-spytałam klękajac przed nim Klęczałam tak i ssałam go, on złapał mnie za włosy i dociskał do siebie brutalnie. Ssałam go tak długo,az rozbolały mnie usta, szczęka i..koilana. Wstałam więc a on rzucił mnie na maskę. Połozyłam sie na niej posłusznie rozchylając nogi. Nie miałam majteczek więc odrazu chciał mnie zerżnąć, ale kiedy tylko wszedł w moją suchą szparkę, jęknęłam z bólu. natychmiast sie wycofał. -"co, już miałaś dzisiaj klientów?" -"tak, rozjechał mnie jeden taki ruchajło rano'-powiedziałam smiejąc się, bo przecież chodziło o niego. Poszedł więc po koc, rozłożył go przed samochodem i legnął na plecach. Kolęknęłam więc na kocu, schyliłam się i ssałam z takim zapałem aż wytrysnął wprost do moich ust. Wygiąl się, jęknął i na wydechu jeszcze powiedział: -"świetna jesteś" i opadł z sił a obok niego ja.Przytulił mnie i spytał: -"kończymy zabawe?" -"narazie tak..."
kiciuchna : :
maj 31 2005 StripPrezent
Komentarze: 2
no i doczekałam sie. 23. urodziny mojego Misia. Miałam przygotowany prezent- czapka z daszkiem i... strój króliczka na wieczór. Z czapką się odrazu wygadałam (nie chcąco) ale ze striptizem to czekałam do końca. Chciałam zrobić klimat, ale Kochanie powiedział, ze woli z tym poczekać na "właściwą porę". Aż nastała ta pora. Poczekalismy aż rodzice położą się spać ja pobiegłam do łazienki, zrobiłam wyzywający makijaż, ubrałam pokolei: mój beżowy staniczek własnoręcznie wykonany na szydełku, stringi tej samej kategorii z doczepionym ogonkiem-pomponikiem, "małą czarną", muszke z komunii mojego brata, uczesałam dwie "kitki" udekorowałam wszystko płaszczem z jeansu na guziki i do dzięła. W pokoju już nastrój, muzyka gra, lampka delikatnie oświetla pokój. Weszłam i zaczęłam kręcić bioderkami. Odwróciłam się do niego tyłem i rozpinałam guziki płacszczyka jeden po drugim. Kiedy ten opadł, stałam w samej sukieneczce i poruszałam się w rytm muzyki. Opuściłam lekko ramionka, dotykałam piersi, odsłaniałam uda i pupe. Stanęłam do niego przodem, moje ręce dotykałam każdego zakątka mojego ciała, bawiłam się kucykami i robiłam słodkie minki, aż zrzuciłam sukieneczke. W samym króliczkowym ubranku prezentowałam swoje wdzieki. aż klęknełam przed nim bez staniczka i obcałowałam jego męską szyję, brzuszek. Zdjął koszulke odsłaniając uwodzicielską klatę. Wyciągnęłam jego sztywnego penisa ze spodni i zasmakowałam...ymmmm...wsynęłam do wilgotnych ust. Oplotłam dookoła gorącymi wargami. Dotykałam delikatni rączka. Potem kazał mi klęknać a on stanął.Oparł się o komódkę i patrzył. Złapałam go za posladki i dociskałam do ust. On złapał moje kitki jak króliczka za uszka i patrzył. Potem połozylismy się na łózko i on całował całe moje ciało. Było wspaniale choć ogonek troszke uwierał mnie w pupę :) Kochalismy się namiętnie jak juz dawno się nie kochalismy. Było wspaniale aż do samego końca kiedy skończyliśmy razem i usnęliśmy przytuleni.
kiciuchna : :
maj 16 2005 LoDa
Komentarze: 0
dorwalismy rowery i hop- do lasu :) Ja kreciłam pupa a kochanie chciał jeszcze takich "widoków". Dojechalismy jednak na kamieniołomy i usiedliśmy w domku. Domek to dach i ławka, ale ciepło było wiec było przyjemnie. Usiedlismy na przeciwko siebie i patrzyliśmy się sobie w oczy. Nachyliłam sie nad nim, podwinęłam jego koszulke i obcałowywałam jego słodki brzuszek. Dorwałam się do rozporka. W mig wyciągnęłam jego sztywnego juz Pytona i wsadziłam do buzi. Ssałam go na łonie natury, ptaki podśpiewywały, skałki odbijały się od tafliu wody, a ja mu obciągałam. Lizałam, wyciągałam z buzi żeby spowrotem wsadzić. Poruszłam po nim raczką w górę i dół, okrecałam paluszkami i zasysałam, aż wybuchnął prosto do moich czerwonych ust. Łykałam jego mleczko i lizałam wytryskującego pytona.
kiciuchna : :