Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31
|
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
Archiwum 31 maja 2005
no i doczekałam sie. 23. urodziny mojego Misia. Miałam przygotowany prezent- czapka z daszkiem i... strój króliczka na wieczór. Z czapką się odrazu wygadałam (nie chcąco) ale ze striptizem to czekałam do końca. Chciałam zrobić klimat, ale Kochanie powiedział, ze woli z tym poczekać na "właściwą porę". Aż nastała ta pora. Poczekalismy aż rodzice położą się spać ja pobiegłam do łazienki, zrobiłam wyzywający makijaż, ubrałam pokolei: mój beżowy staniczek własnoręcznie wykonany na szydełku, stringi tej samej kategorii z doczepionym ogonkiem-pomponikiem, "małą czarną", muszke z komunii mojego brata, uczesałam dwie "kitki" udekorowałam wszystko płaszczem z jeansu na guziki i do dzięła. W pokoju już nastrój, muzyka gra, lampka delikatnie oświetla pokój. Weszłam i zaczęłam kręcić bioderkami. Odwróciłam się do niego tyłem i rozpinałam guziki płacszczyka jeden po drugim. Kiedy ten opadł, stałam w samej sukieneczce i poruszałam się w rytm muzyki. Opuściłam lekko ramionka, dotykałam piersi, odsłaniałam uda i pupe. Stanęłam do niego przodem, moje ręce dotykałam każdego zakątka mojego ciała, bawiłam się kucykami i robiłam słodkie minki, aż zrzuciłam sukieneczke. W samym króliczkowym ubranku prezentowałam swoje wdzieki. aż klęknełam przed nim bez staniczka i obcałowałam jego męską szyję, brzuszek. Zdjął koszulke odsłaniając uwodzicielską klatę. Wyciągnęłam jego sztywnego penisa ze spodni i zasmakowałam...ymmmm...wsynęłam do wilgotnych ust. Oplotłam dookoła gorącymi wargami. Dotykałam delikatni rączka. Potem kazał mi klęknać a on stanął.Oparł się o komódkę i patrzył. Złapałam go za posladki i dociskałam do ust. On złapał moje kitki jak króliczka za uszka i patrzył. Potem połozylismy się na łózko i on całował całe moje ciało. Było wspaniale choć ogonek troszke uwierał mnie w pupę :) Kochalismy się namiętnie jak juz dawno się nie kochalismy. Było wspaniale aż do samego końca kiedy skończyliśmy razem i usnęliśmy przytuleni.